Najnowsze artykuły
Wszystkie artykuły

[KROK 6] DOPRECYZUJ KONCEPCJĘ. ZAMIEŃ POMYSŁ NA ROZWIĄZANIE!
Przed przeczytaniem artykułu upewnij się, że zapoznałeś się z krokiem piątym procesu kreatywnego, tak abyś był na bieżąco 🙂. Masz już wybrany pomysł nad którym chcesz pracować, ale nie wiesz co zrobić, by nie stracić na jego oryginalności podczas wdrażania? Z dzisiejszego tekstu dowiesz się na jakie rozwiązanie można przekuć, wspomnianą już wcześniej, inspirację o filmie porno 🙂 Na początek krótkie przypomnienie: na tym etapie pracujemy już tylko z trzema, najlepszymi pomysłami, które otrzymały największą liczbę kropek podczas selekcji pomysłów. Celem tego etapu jest przekucie tych ogólnych idei (a często nawet inspiracji bez wyraźnego kierunku), w możliwie konkretnie rozwiązania. Zastanawiamy się luźno, jak właściwie zrealizować taki pomysł w praktyce, co jest do zrobienia i jaki efekt chcemy osiągnąć. Musimy pamiętać, że po tym kroku wchodzimy w proces oceny pomysłów, więc chcemy doprowadzić do sytuacji, w której jesteśmy w stanie powiedzieć bardzo konkretnie, na czym tak właściwie polega nasz pomysł. Protip 1: pamiętaj, że ludzie oceniając Twój pomysł tak naprawdę oceniają swoje wyobrażenie Twojego pomysłu. To oznacza, że jeśli „nie czują klimatu” Twojego pomysłu to mogą być tego dwie przyczyny: Korzyści dostarczane przez Twój pomysł nie są dla nich wystarczająco dobre. Nie rozumieją wystarczająco dobrze Twojej koncepcji i braki w wiedzy uzupełniają swoimi założeniami (które zwykle działają na Twoją niekorzyść). Strumień świadomości jako narzędzie w przejściu od inspiracji do rozwiązania. Czyli co powstało z filmu porno? Doprecyzowując koncepcję swojego pomysłu zacznij od zastanowienia się nad tym, jak w różnych wersjach może wyglądać realizacja w praktyce. Jeśli zaczynasz od inspiracji typu: „zróbmy film porno, by zaangażować pracowników w proces zdobywania wiedzy o produktach firmy”, to dosłowne zrealizowanie tej idei może przynieść dużo radości na etapie planowania, jednak równie dużo frustracji na etapie wdrożenia i pozyskiwania akceptacji kluczowych osób ☺ Zastanówmy się więc chwilę nad naszą inspiracją (wybraną jako top 3 na etapie selekcji pomysłów) i spróbujmy wydobyć z niej to, co najlepsze. Poniżej jest kilka luźnych wniosków i pomysłów, które pojawiły się przy rozważaniu tej, bardzo niepoprawnej, idei: co takiego jest w tym pomyśle, co zwraca naszą uwagę? To przede wszystkim nasza seksualność – w końcu każdego z nas to, mniej lub bardziej, interesuje. Seksualność jest wykorzystywana w reklamach. To oznacza, że jakoś da się to wykorzystać w kontekście biznesowym. Może nagramy jakiś film pseudo-erotyczny, który będzie się skupiał wokół humorystycznego podejścia do tematu? Seksualność wiąże się jeszcze z tematem potencji i antykoncepcji. Może zrobimy jakieś komiksy, które będą przedstawiały sytuacje z naszego życia (wiedza produktowa) w kontekście dwuznacznych spotkań? Randki! Mamy teraz tylu singli wśród naszych pracowników – może zrobimy jakiś dobry poradnik z naszymi produktami? Poradnik tak! Kamasutra! Może zrobimy taką naszą firmową Kamasutrę? Świetny pomysł! Widziałam ostatnio coś w tym klimacie. To była Kamasutra po śląsku. To jest ten kierunek! Kamasutra po śląsku – pomysł qdizajn.pl na promocję języka śląskiego. Widzisz tutaj transkrypcję strumienia świadomości grupy, który pojawił się w trakcie pracy nad tą, konkretną inspiracją. Pomaga on przekuć ją w konkretne rozwiązanie. Ponieważ w tym kroku zastanawiamy się przede wszystkim jak przekuć tą, szaloną, ideę coś, co może mieć dla nas wartość, traktujemy inspirację jako punkt wyjścia i zbieramy luźne koncepcje na realizację. Kręcimy się wokół niej w poszukiwaniu momentu, w którym trafiamy na punkt „mamy to!”. Jak dojdziemy do tego momentu, gdzie pojawia się szansa na zachowanie nuty oryginalności pomysłu i jednocześnie na prawdopodobną realizację pomysłu w rzeczywistości, to jesteśmy już w domu. Potem zostanie nam już doprecyzowanie szczegółów. Gdy załapiesz kierunek pozostają WAŻNE detale Jak już masz zarys tego, jak ma wyglądać Twoje rozwiązanie to pozostaje zastanowić się nad kluczowymi obszarami, takimi jak: Jak konkretnie będzie wyglądała realizacja pomysłu? Przygotujemy naszą firmową kamasutrę, która będzie zawierała informacje o produktach i rekomendacjach, które można wykorzystać w rozmowie z klientem. Podstawą do tego tekstu będzie nasz obecny podręcznik dla nowych pracowników, który opracujemy pod potrzeby koncepcji kamasutry. Dopasujemy nasze produkty do różnych typów dań i nazwiemy je pozycjami z kamasutry. Trzeba będzie do tego zrobić odpowiedni copywriting – tekst z drugim dnem, by podczas czytania pojawiał się na twarzy lekki uśmiech lub rumieniec. W takiej formie to będzie lepiej zapamiętane. Może zrobimy do tego jakieś quasi-erotyczne obrazki takich par spożywczych? Będą fajną wizualizacją. Kto jest odpowiedzialny: Koordynowaniem projektu zajmie się Asia. Prace graficzne i prace z tekstem zlecimy na zewnątrz – współpracującej z nami agencji kreatywnej. Zamówienie wydruku będzie po naszej stronie. Po naszej stronie będzie przygotowanie koncepcji jak połączyć nasze produkty z wybranymi artykułami spożywczymi, by wpasować się w klimat. To będzie trochę pracy dla działu sprzedaży. Jaki jest zakres czasowy: Przygotowanie prototypu (dla 5 naszych produktów) razem z pracą graficzna i opracowaniem tekstu to 2 tygodnie czasu. Testowanie prototypu to kolejne dwa tygodnie. Jak będzie zielone światło to finalna wersja powstanie w ciągu 6 -8 tygodni, zakładając już kluczowe akceptacje. Potem jeszcze 2-3 tygodnie czasu na wydruk. Jakie są korzyści z realizacji pomysłu: Humorystyczne podejście do tematu wraz z wykorzystaniem obrazów i rysunków zwiększy poziom zapamiętywania rekomendacji produktowych. Wzrost motywacji nowych pracowników do zapoznania się z materiałami produktowymi, które muszą poznać w krótkim okresie czasu. Dzielenie się wewnętrznie know-how (dział sprzedaży będzie opracowywał przykłady do naszej Kamasutry). Zainteresowanie obecnych pracowników oryginalną pozycją książkową firmy, dzięki czemu powtórzą sobie kluczowe materiały związane z naszą ofertą produktową. I w dokładnie taki sam sposób opracowujesz każdy z pozostałych pomysłów, które zostały wybrane na etapie selekcji. Dopiero teraz, kiedy już wybrane pomysły są doprecyzowane, możemy przejść do oceny pomysłów. Protip 2: podczas całej pracy na tym etapie warto mieć z tyłu głowy pytanie: jak zachowamy nutkę oryginalności naszej inspiracji? Niestety często zdarza się, że po etapie nieskrępowanego generowania pomysłów i szybkiej selekcji kusi nas, by w końcu OCENIĆ pomysł, co zwykle kończy się sprowadzeniem go do sztampowego rozwiązania ☹

[KROK 5] SELEKCJA – MAM JUŻ 200 POMYSŁÓW… I CO TERAZ?
Dokonaj selekcji: Uporządkuj pomysły Dokonaj wyboru przez kropki

ZDRADZAMY SEKRET TRENERÓW: JAK ODRÓŻNIĆ DOBRY PROGRAM SZKOLENIA OD SŁABEGO :)
Oferta rynku szkoleniowego może zawrócić w głowie. Pod hasłem “team building i komunikacja w zespole” znajdziemy całą masę propozycji od paintballu i budowania maszyny Goldberga (wygląda tak) począwszy, na coachingu zespołu i grach VR kończąc. Jak w tym gąszczu możliwości rozpoznać, które szkolenie rzeczywiście przyniesie efekty?

[KROK 4] NA WAGĘ, NIE NA SZTUKI. GENERUJ DUŻO POMYSŁÓW!
Przed przeczytaniem artykułu upewnij się, że zapoznałeś się z trzecim krokiem procesu kreatywnego. Już go czytałeś? Super! Kolejny krok w procesie tworzenia rozwiązania to kwintesencja pracy kreatywnej. Tutaj powinna być największa przestrzeń dla wszystkich, nawet najbardziej odjechanych pomysłów. Tutaj potrzebne są kolory, zabawki, gry, gadżety i inne inspiracje, które pomogą złapać jak najwięcej inspiracji.To jest ten krok, który wielu z nas uważa, że wykonuje dobrze. Tylko czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się faktycznie wygenerować przynajmniej kilkadziesiąt (60 – 70) pomysłów na rozwiązanie konkretnego problemu? Jeśli nie, czytaj dalej a dowiesz się jak naprawdę powinna wyglądać efektywna burza mózgów, czyli etap generowania pomysłów w procesie kreatywnego rozwiązywania problemów. Dlaczego istotne jest, abyś potrafił wygenerować tak wiele pomysłów? Wyobraź sobie, że pracujesz w firmie, która zajmuje się sprzedażą wysoko-gatunkowego alkoholu. Twoja firma posiada sklepy w kilku największych miastach w Polsce. W ramach modelu biznesowego skupiacie się na tworzeniu wartości dodanej dla klienta podczas procesu zakupowego. Specjaliści pracujący z Waszych sklepach umiejętnie doradzają jaki alkohol, dla kogo, z jakiej okazji wybrać. Podpowiedzą jakie wino będzie pasowało do konkretnego dania podczas romantycznej kolacji, jaki rodzaj whisky będzie najlepszy dla konesera a jaki, na pierwszy kontakt z whisky z „górnej półki”. Średnio w ciągu roku zatrudniasz około 40 nowych pracowników obsługi klienta do sklepów. W jaki sposób szybko i efektywnie chcesz każdemu z nich przekazać wiedzę specjalistyczną dotyczącą alkoholi, którą posiadacie wewnątrz organizacji? Jak dotychczas realizowane jest to z wykorzystaniem standardowego podręcznika (300 stron!), który otrzymywał każdy nowy pracownik do przeczytania, zapamiętania a następnie do wykorzystania w pracy. Brzmi angażująco, czyż nie? Z podobnym wyzwaniem – dotyczącym efektywnego procesu wdrożenia pracowników – pracował jeden z naszych klientów. Tematem sesji kreatywnej było: co zrobić, żeby utrzymać motywację wewnętrzną nowego pracownika do zdobywania wiedzy eksperckiej związanej z doborem alkoholi? Jednym z pomysłów, który padł podczas sesji kreatywnej do tego problemu było: zróbmy film porno. I co najciekawsze, to ten pomysł okazał się mieć największy potencjał na faktyczne zaangażowanie nowego pracownika w proces zdobywania swojej wiedzy. Ale zanim o samym, intrygującym, pomyśle chciałbym poświęcić chwilę czasu na to, by omówić zasady pracy kreatywnej, które doprowadziły do powstania filmu porno jako przykładu dobrego pomysłu.

CO ZROBIĆ ŻEBY… CIESZYŁY CIĘ POSTANOWIENIA NOWOROCZNE?
Jeśli wierzyć statystykom, bezkonkurencyjnym numerem 1 wśród postanowień noworocznych .jest „schudnąć i poprawić kondycję”. Co nie jest może aż tak zaskakujące, wśród najczęściej łamanych postanowień noworocznych pierwsze miejsce zajmuje natomiast… „schudnąć i poprawić kondycję” ☺ (New Years Resolution Statistics, Top 10 Commonly Broken New Year’s Resolutions). Popularnością (przynajmniej przez pierwszy tydzień) cieszą się też także: „być lepiej zorganizowanym” oraz „oszczędzać i rozsądnie wydawać pieniądze”, a Facebook obfituje w mniej samorozwojowe, choć ciekawe, propozycje w rodzaju: „W 2017 będę jeszcze bardziej złośliwa”, „W 2017 mój chłopak mi się oświadczy” i „W 2017 roku będę szalona jak Brooke z Mody na sukces” Co zrobić żeby… dla odmiany zrealizować tegoroczne postanowienie? Jak co roku o tej porze najtęższe głowy zastanawiają się: „Dlaczego tak szybko rezygnujemy z tak mądrych decyzji?”, powołując się przy tym na wiedzę psychologiczną, twierdzenia ogólne o naturze człowieka i przykłady ludzi sukcesu. Pozostając w klimacie kreatywności, przeformułujmy jednak to pytanie na bardziej interesujące: „Co zrobić, żeby tegoroczne postanowienie było przyjemne w realizacji?”, „Co zrobić, żeby mój zapał nie opadł po tygodniu?”, „Co zrobić, żeby minimalizować koszty, a maksymalizować efekty?”. Zadawanie pytań „Co zrobić, żeby…?” jest istotnym elementem procesu kreatywnego (a przecież wymyślenie różnych postanowień i wybór jednego do realizacji jest naturalnie zachodzącym procesem kreatywnym), od którego często zależy powodzenie lub porażka całego przedsięwzięcia. Co zrobić żeby… dla odmiany zrealizować tegoroczne postanowienie? Jak co roku o tej porze najtęższe głowy zastanawiają się: „Dlaczego tak szybko rezygnujemy z tak mądrych decyzji?”, powołując się przy tym na wiedzę psychologiczną, twierdzenia ogólne o naturze człowieka i przykłady ludzi sukcesu. Pozostając w klimacie kreatywności, przeformułujmy jednak to pytanie na bardziej interesujące: „Co zrobić, żeby tegoroczne postanowienie było przyjemne w realizacji?”, „Co zrobić, żeby mój zapał nie opadł po tygodniu?”, „Co zrobić, żeby minimalizować koszty, a maksymalizować efekty?”. Zadawanie pytań „Co zrobić, żeby…?” jest istotnym elementem procesu kreatywnego (a przecież wymyślenie różnych postanowień i wybór jednego do realizacji jest naturalnie zachodzącym procesem kreatywnym), od którego często zależy powodzenie lub porażka całego przedsięwzięcia. autor: Zosia Augustyniak źródło ilustracji: Bill Watterson „Calvin and Hobbes”

EDUKACJA WROGIEM KREATYWNOŚCI?
W trakcie naszych warsztatów, gdy pytamy uczestników o ograniczenia związane z kreatywnością, najczęstszym „winnym” braku kreatywności wśród dorosłych jest proces edukacji dzieci. Winnego wskazać jest łatwo, wyobrażasz sobie jednak jak powinna wyglądać szkoła, która uczy rzeczy ważnych, w tym kreatywności? Zacznijmy jednak od początku: jak wyglądały Twoje doświadczenia z procesu edukacji? Jak wrócisz pamięcią do, na przykład, lat szkoły podstawowej lub liceum masz poczucie, że kształcisz swoje naturalne umiejętności? Masz poczucie, że to, czego się uczysz rozwija Twoją wiedzę i ważne dla Ciebie umiejętności? A jak myślisz, jak wyglądają doświadczenia dzieci dzisiaj uczących się w szkole? Coś się zmieniło przez tych „kilka” lat od czasów Twojej edukacji do dnia dzisiejszego? Założę się, że z łatwością spotkasz dzieci, które chętnie zamieniłyby matematykę na lekcję wf-u czy muzyki. I taka rzeczywistość jest znana większości ludzi dorosłych na świecie. Pierwsze miejsce w obecnym systemie edukacji zajmuje królowa nauk, matematyka. Dalej nauki przyrodnicze i humanistyczne, a na końcu ląduje sport i sztuka. Teraz wyobraź sobie alternatywną rzeczywistość, w którym system edukacji dopasowany jest do zmieniającej się rzeczywistości naszego świata. System, w którym to dzieci podejmują decyzję na co chcą poświęcić 5 godzin dziennie swojego czasu. Jak to może wyglądać? Niektóre dzieciaki pewnie wybiorą matematykę jako punkt pierwszy… jednak równie liczne będą grupy swoją uwagę poświęcą przede wszystkim graniu w piłkę, gimnastyce, poznawaniu przyrody, malowaniu, śpiewaniu piosenek i swoim zaangażowaniem i twórczością onieśmielając wielu dorosłych. Brzmi jak utopia? A może kierunek przyszłości? W swoim słynnym wystąpieniu TED „Czy szkoły zabijają kreatywność” Sir Ken Robinson powiedział słowa, które mogą nam podpowiedzieć w jakim kierunku powinna zmierzać nasza edukacja: „Jeśli nie wzrastasz w kreatywności, to z niej wyrastasz”. Jednocześnie te słowa są doskonałym podsumowaniem badań, jakie w 1968 roku przeprowadził George Land. Badającumiejętność kreatywnego myśleniawśród dzieci i dorosłych sprawdził, jak wiele, różnorodnych i oryginalnych pomysłów jesteśmy w stanie wygenerować do postawionego przed nami problemu. Wyniki dają do myślenia: stosowany przez nas obecnie system rozwoju dzieci sprawia, że tylko 2% ludzi utrzymuje swój kreatywny potencjał wchodząc w dorosłość. A jako 5-latki ten sam poziom kreatywności był zaobserwowany wśród 98%. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o systemie edukacji wspierającym kreatywność,lub chcesz sprawdzić co z Twojego doświadczenia z czasów szkolnych mogło wpłynąć na zachowanie pewnego poziomu kreatywności zachęcamy do obejrzenia pełnego wystąpienia Kena Robinsona TUTAJ – TED Kena Robinsona Źródła: 1 J. Higgins, G. Land, B. Jarman, Escape from the Maze: Increasing Individual and Group Creativity, San Francisco, HarperBuisness, 1993

CZYM JEST HACKATHON? DEFINICJA I KILKA SŁÓW WPROWADZENIA.
Seria artykułów powstała w oparciu o maraton projektowania innowacji (Foodhaton) zorganizowany przez nas dla EIT Food w październiku 2019 roku, przy współpracy z ekspertami branżowymi z Cedrob, Mowi, Łowicz oraz Lubella. Hackathon, zwany również maratonem projektowania rozwiązań, to wydarzenie skierowane do programistów, podczas którego zadaniem uczestników jest wymyślenie, opracowanie i przetestowanie nowatorskich pomysłów na wyzwanie zdefiniowane przez organizatora. Odbywa się w ściśle określonym terminie, często ograniczony do kilku dni (od 2 do 5). Wyzwanie, nad którym pracują uczestnicy, zwykle ogłaszane jest w dniu rozpoczęcia. Często organizowany w formie konkursu z nagrodami dla najlepszych zespołów. To tyle z definicji. Patrząc od kuchni, hackathon to warsztaty innowacji otwartej, których celem jest zebranie nowatorskich pomysłów na rozwiązanie kluczowych wyzwań, przed którymi stoi sponsor wydarzenia. Wyrasta z idei zaangażowania programistów, jako uczestników wydarzenia, jednak w warsztatach innowacji otwartej kluczowe jest przede wszystkim zaangażowanie ekspertów spoza organizacji. Kwestią drugorzędną jest ich obszar specjalizacji. Ważniejsze jest, by byli oni dobrze dobrani do tematyki, którą chcemy się zająć. Nazwie „hackathon” bliżej jest do idei „hackowania” aniżeli do zaangażowania stricte programistów. Możemy zatem zorganizować foodhathon dla branży spożywczej, podczas którego zespoły specjalistów (w tym inżynierów) będą pracować nad „hackowaniem” np.: technologii utylizacji odpadów z procesu przetwórstwa mięsnego czy rybnego. Dla uproszczenia, w dalszej części tekstu nazwę hackathon będę traktował jako szersze określenie idei warsztatów innowacji otwartej (a nie tylko opisując wydarzenia angażujące programistów). Hackathon, czy konkretniej warsztaty innowacji otwartej, można porównać do wypraw morskich w poszukiwaniu nowych lądów. Jako organizator sponsorujemy statek, załatwiamy dobrego kapitana (moderatora procesu), werbujemy kilku doświadczonych żeglarzy (ekspertów), po czym idziemy do portu i rekrutujemy resztę załogi (uczestników). Są to ludzie sobie obcy, ale łączy ich jeden cel tej wyprawy – szukanie nowego. Podczas takich wydarzeń najczęściej poruszane są wyzwania związane z obszarami takimi jak: sprzedaż, obsługa klienta, inżynieria procesu lub projektowanie rozwiązań technologicznych. Podczas hackathonów łowimy zarówno pomysły na konkretne rozwiązania jak i twórcze osoby i zespoły, które potrafią tworzyć nowatorskie rozwiązania. Głównym celem takiego wydarzenia jest zebranie pomysłów i inspiracji dla biznesu. Zarówno w formie fizycznej (np.: rozwiązań do których będziemy chcieli kupić prawa autorskie / zatrudnić zwycięski zespół), jak również w formie niematerialnej (inspiracji dla zespołu organizującego / ekspertów organizatora, którzy mogą podpatrzeć kierunki myślenia osób „spoza” organizacji). Wartością dodaną jest też nawiązanie kontaktu z talentami, których możemy zainteresować naszą firmą – sponsorem hackathonu. Poza celami biznesowymi, warsztaty projektowania innowacji otwartej często mają też na celu: Promowanie marki organizatora wśród potencjalnych pracowników (cele employer brandingowe) Poszukiwanie zespołów / start-up-ów na wczesnym etapie, które mają potencjał i mogą zostać włączone do korporacyjnego inkubatora pomysłów Inspirowanie pracowników sponsora (np.: osób z wewnętrznego działu R&D), którzy występują w wydarzeniu w roli ekspertów Budowanie postaw pro-kreatywnych wśród pracowników organizatora – którzy biorą udział w wydarzeniu w roli uczestników (połączeni w grupy z osobami spoza organizacji) Zebranie bazy pomysłów / inspiracji, które są punktem wyjścia do poszukiwania rozwiązań w różnych działach w organizacji WYZWANIE: kluczowe jest dobre ustalenie zasad i warunków korzystania z praw autorskich do tego, co powstanie podczas warsztatów. Oczywistym jest, że potrzebujemy uregulować te kwestie na linii organizator (korporacja) – uczestnicy hackathonu. Warto jednak pamiętać, że ta kwestia powinna być też uregulowana pomiędzy uczestnikami wydarzenia (którzy często są dobierani spośród osób, które nie znają się przed wydarzeniem). Powinno być zatem określone kto i na jakich warunkach może korzystać z praw autorskich do utworów, które powstaną W TRAKCIE hackathonu.

[INTRO] JAK POUKŁADAĆ PROCES KREATYWNY?
Cześć! Na początek trzy szybkie pytania: Szukasz sposobu na kreatywne rozwiązanie jakiegoś problemu? Zastanawiasz się skąd brać inspirację do tworzenia ciągle nowych rozwiązań? Poszukujesz narzędzi, które pomogą Ci w zaplanowany sposób podejść do projektowania i wdrażania innowacji w kontekście pracy zawodowej? Jeśli na choć jedno z pytań odpowiadasz twierdząco to zapraszam Cię do zaglądania na naszego bloga w każdą kolejną środę do końca grudnia. Będą się tutaj co tydzień pojawiały artykuły (wraz ze studiami przypadku) opisujące kolejne kroki procesu projektowania innowacji. A dzisiaj w kilku słowach o tym, co będzie się pojawiało w każdym z nich. Najbliższe tygodnie to będzie to czas dla nas niezwykły – będziemy w trakcie projektowania i realizacji naszego nowatorskiego pomysłu w kontekście budowania klimatu dla kreatywności w organizacji. Więcej informacji o samym pomyśle wkrótce – jeszcze nie chcemy zdradzać szczegółów. Ponieważ w tym procesie sami będziemy przekopywali się przez dziesiątki studiów przypadków, przykładów i ciekawych rozwiązań w kontekście pracy kreatywnej pomyśleliśmy, że będzie to świetna okazja do tego, by przedstawić Ci krok po kroku w jaki sposób podejść do sprawnego przeprowadzenia procesu twórczego – od początku do samego końca. Artykuł ten jest zatem wprowadzeniem do serii dziesięciu kolejnych, które pojawią się przez najbliższe trzy miesiące na naszym blogu, a każdy z nich będzie opisywał jeden, konkretny krok z procesu kreatywnego. Jego celem jest przedstawienie procesu krok po kroku wraz z przykładami i narzędziami, które pomogą Ci samodzielnie odtworzyć proces projektowania innowacji do Twojego tematu / problemu / projektu czy pomysłu, nad którym chcesz pracować. W ten sposób chcemy Ci więcej powiedzieć o tym, w jaki sposób pracujemy i jak prowadzimy realizowane przez nas projekty. Jeśli na choć jedno z pytań odpowiadasz twierdząco to zapraszam Cię do zaglądania na naszego bloga w każdą kolejną środę do końca grudnia. Będą się tutaj co tydzień pojawiały artykuły (wraz ze studiami przypadku) opisujące kolejne kroki procesu projektowania innowacji. A dzisiaj w kilku słowach o tym, co będzie się pojawiało w każdym z nich. Najbliższe tygodnie to będzie to czas dla nas niezwykły – będziemy w trakcie projektowania i realizacji naszego nowatorskiego pomysłu w kontekście budowania klimatu dla kreatywności w organizacji. Więcej informacji o samym pomyśle wkrótce – jeszcze nie chcemy zdradzać szczegółów. Ponieważ w tym procesie sami będziemy przekopywali się przez dziesiątki studiów przypadków, przykładów i ciekawych rozwiązań w kontekście pracy kreatywnej pomyśleliśmy, że będzie to świetna okazja do tego, by przedstawić Ci krok po kroku w jaki sposób podejść do sprawnego przeprowadzenia procesu twórczego – od początku do samego końca. Artykuł ten jest zatem wprowadzeniem do serii dziesięciu kolejnych, które pojawią się przez najbliższe trzy miesiące na naszym blogu, a każdy z nich będzie opisywał jeden, konkretny krok z procesu kreatywnego. Jego celem jest przedstawienie procesu krok po kroku wraz z przykładami i narzędziami, które pomogą Ci samodzielnie odtworzyć proces projektowania innowacji do Twojego tematu / problemu / projektu czy pomysłu, nad którym chcesz pracować. W ten sposób chcemy Ci więcej powiedzieć o tym, w jaki sposób pracujemy i jak prowadzimy realizowane przez nas projekty.

CO ZROBIĆ, BY PRACA ZDALNA NIE PRZERODZIŁA SIĘ W KRYZYS PRODUKTYWNOŚCI?
W przeciągu ostatnich 2 tygodni realia naszego codziennego życia zmieniają się z dnia na dzień na naszych oczach. Styl pracy, który kiedyś był wymuszany realiami projektów lub rynku pracy wąskiej grupy specjalistów, dzisiaj stał się mniej lub bardziej chcianą rzeczywistością wielu zespołów. Home office, czyli praca z domu, stał się już (lub stanie się niedługo) codzienną rzeczywistością naszej pracy zespołowej. Permanentna praca zdalna całego zespołu to zupełnie inna bajka niż home office, kiedy czasami kogoś po prostu nie ma w biurze. Tym razem przenosimy do przestrzeni wirtualno-telefonicznej pracę całego zespołu. Chodzi więc o stworzenie nowych ram, „rytuałów” pracy zespołowej w nowych warunkach. Takie ramy tworzą porządek i pomagają się szybciej zaadaptować do nowej sytuacji. Na co warto zwrócić uwagę, z perspektywy managera, by minimalizować negatywne skutki takiej sytuacji dla produktywności każdego z członków jak i całego zespołu? Czytaj dalej i dowiedz się co jest kluczowe dla zachowania efektywności zespołu w tym trudnym czasie
