Co zrobić żeby… cieszyły Cię postanowienia noworoczne?

Strona główna >> Kreatywność >> Co zrobić żeby… cieszyły Cię postanowienia noworoczne?

Kategorie

Kreatywność

Komunikacja w biznesie

Design Thinking

Budowanie zespołu


BĄDŹ NA BIEŻĄCO:



Tagi

Bill Watterson "Calvin and Hobbes"

Jeśli wierzyć statystykom, bezkonkurencyjnym numerem 1 wśród

postanowień noworocznych

.jest „schudnąć i poprawić kondycję”. Co nie jest może aż tak zaskakujące, wśród najczęściej łamanych postanowień noworocznych pierwsze miejsce zajmuje natomiast… „schudnąć i poprawić kondycję” ☺ (New Years Resolution Statistics, Top 10 Commonly Broken New Year’s Resolutions).
Popularnością (przynajmniej przez pierwszy tydzień) cieszą się też także: „być lepiej zorganizowanym” oraz „oszczędzać i rozsądnie wydawać pieniądze”, a Facebook obfituje w mniej samorozwojowe, choć ciekawe, propozycje w rodzaju: „W 2017 będę jeszcze bardziej złośliwa”, „W 2017 mój chłopak mi się oświadczy” i „W 2017 roku będę szalona jak Brooke z Mody na sukces”.
 
Co zrobić żeby… dla odmiany zrealizować tegoroczne postanowienie?

Jak co roku o tej porze najtęższe głowy zastanawiają się: „Dlaczego tak szybko rezygnujemy z tak mądrych decyzji?”, powołując się przy tym na wiedzę psychologiczną, twierdzenia ogólne o naturze człowieka i przykłady ludzi sukcesu.

Pozostając w klimacie kreatywności, przeformułujmy jednak to pytanie na bardziej interesujące: „Co zrobić, żeby tegoroczne postanowienie było przyjemne w realizacji?”, „Co zrobić, żeby mój zapał nie opadł po tygodniu?”, „Co zrobić, żeby minimalizować koszty, a maksymalizować efekty?”.

Zadawanie pytań „Co zrobić, żeby…?” jest istotnym elementem procesu kreatywnego (a przecież wymyślenie różnych postanowień i wybór jednego do realizacji jest naturalnie zachodzącym procesem kreatywnym), od którego często zależy powodzenie lub porażka całego przedsięwzięcia.
 

Zacznijmy jednak od szybkiego sprawdzenia, jak przebiegły poprzednie etapy?

1. Customer journey, czyli czy zbadałeś potrzeby użytkownika?
W przypadku postanowień noworocznych „klientem”, czyli odbiorcą rozwiązania, jesteś Ty sam. Czy na pewno postanowienie odpowiada na Twoje potrzeby, czy raczej spełnia oczekiwania kogoś bliżej nieokreślonego..? („skoro wszyscy chodzą na siłownię, ja też powinienem”, :”skoro Bridget Jones wyszła za mąż w tym roku, to ja też muszę”, „powinienem się rozwijać”, „wszyscy ludzie sukcesu uczą się języków obcych” itp.).

Produkty niedopasowane do potrzeb klientów błyskawicznie wypadają z rynku, podobnie dzieje się z nieadekwatnymi postanowieniami.

2. Czy pozwoliłeś sobie na chwilę spontanicznego generowania szalonych pomysłów?
Czy może wybierałeś tylko spomiędzy chudnięcia, oszczędzania i lepszej organizacji czasu?

3. Według jakich kryteriów dokonałeś wyboru?
Czy nie zabrakło tam punktów: „wysiłek, którego będzie wymagało ode mnie wdrożenie: duży/mały/średni?”, „ochota na realizację tego postanowienia: 100%-0%?” lub „satysfakcja już w trakcie realizacji postanowienia”?
Jeśli jedynym kryterium było „to powinienem zrobić najbardziej (chociaż najmniej tego chcę)”, Twoja determinacja może niebezpiecznie szybko się wyczerpać…

 
Co zrobić, żeby… obrócić wątpliwości na naszą korzyść?

W tym momencie nadchodzi pora na to, żeby doszły do głosu wątpliwości – jednak ważne jest, żeby odbyło się to w ściśle kontrolowanych warunkach! Nieustrukturyzowane wątpliwości pozbawią nas motywacji do działania. Każdą wątpliwość przekształćmy więc w pytanie zaczynające się od „Co zrobić, żeby…”
Przykład?.

Wątpliwość: Nie będzie mi się chciało wychodzić na basen po ciemku i w deszcz.

Przeformułowanie: Co zrobić, żeby… nawet w deszcz zmotywować się do wyjścia?

Szukanie odpowiedzi: Widząc potencjalny słaby punkt w formie pytania otwartego, nasz mózg sam, niejako odruchowo, zacznie generować odpowiedzi (umówić się z kimś, że chodzimy pływać razem, kupić ciepłą czapkę, wpaść do ulubionej kawiarni po basenie, intensywnie myśleć o jacuzzi…).

 

A więc: co zrobić, żeby

Twoje postanowienie noworoczne

okazało się sukcesem?

Jako autentyczny specjalista od potrzeb rynku (a właściwie segmentu rynku: złożonego z jednego, konkretnego klienta) przy pomocy dawki kreatywności, na pewno znajdziesz najlepszą odpowiedź na to pytanie! ☺
 
Bill Watterson "Calvin and Hobbes"
 
autor: Zosia Augustyniak
 
źródło ilustracji: Bill Watterson „Calvin and Hobbes”
 
 

Komentarze

komentarze

O autorce

Zofia Augustyniak

W Generatorze Pomysłów zajmuje się tematami komunikacji i zwiększania efektywności współpracy w zespole. Trener LRC - kiedy tylko robi się cieplej, wyrusza w teren, żeby prowadzić dla zespołów treningi na trasach linowych. Na salę szkoleniową wraca dopiero przy ulewnym deszczu.Więcej o autorze

Podobało Ci się?

Podziel się wpisem ze znajomymi!

Komentarze